Czy kiedykolwiek ciekawiło Cię, Czytelniku, jak duża jest Barovia z Curse of Strahd w porównaniu do okolic Twierdzy na Pograniczu (Keep on the Borderlands, Gary Gygax, 1979)? Czy zastanawiałeś się, ile województw kujawsko-pomorskich zmieści się na Wyspie Zgrozy (The Isle of Dread, Cook & Moldvay, 1981)?
Jeśli tak, wszystkie potrzebne informacje znajdziesz na poniższej mapie:

Każde dziecko wie, że Isle of Dread jest wielka jak słoń, ale nie każdy jest świadomy, że:
- Barovia z Curse of Strahd zmieści się między Toruniem a Bydgoszczą.
- Dolina Lodowego Wichru jest nie większa od Pomorza (a w Rime of the Frostmaiden chodzi się zaledwie po jej wycinku).
- Mapa z pierwszej przygody z cyklu Dragonlance ma z grubsza te same wymiary, co historyczna Galilea, czyli: pół polskiego województwa (Dragons of Despair ma podteksty religijne, ale obstawiam, że to raczej zasługa przypadku, a nie celowy design).
- Cały teren z klasycznego Keep on the Borderlands można by utopić w jeziorze Śniardwy.
- Jak na małą, zapomnianą przygodę, kraina z Palace of the Silver Princess jest KOLOSALNA, a gęstość zaludnienia odpowiada tam pewnie Neuroshimie, Śródziemiu, Alasce czy innemu postapo.
Szczęśliwego nowego roku!
Jedna uwaga – dobrze by było, żebyś (skoro powołujesz się na różne edycje) wyjaśnił skąd wziąłeś tempo poruszania się awanturnika. Domyślam się, że z Basiców (24 mile dziennie dla nieobciążonego awanturnika), ale w innych edycjach wartości mogą się znacząco różnić (np. w 3LBB piechur robi zaledwie 15 mil dziennie, u Bufkina aż 30).
LikeLike
Tempo poruszania się awanturnika wziąłem z prawdziwego świata 🙂
40 km dziennie to jest pospieszny marsz sportowca, rzymskiego legionisty czy innego tułacza. 30 i 35 km też by ładnie pasowało. Ostatecznie przy skali map to 10 km nie robi większej różnicy, IMO.
LikeLike
Aaa, no to jasne. Tylko zaraz przyleci Roberd i powie, że on zrobił raz 120 km w ciągu dnia ;P
LikeLike